
Jakiś czas temu mój szkolny kolega Jacek zamieścił na Facebooku stare zdjęcie. Typowe zdjęcie z rodzinnego albumu, na którym pozuje wraz z swoim ojcem stało się inspiracją do napisania tego artykułu. Śp. Pan Benek, który przez długie lata pracował jako kasjer w cukrowni (to z jego ręki otrzymałem pierwszą wypłatę w 1985 roku) wraz ze swoim synem Jackiem pozuje na tle dawnego osiedla 1000-lecia Państwa Polskiego dzisiejsza ulica Kraszewskiego. Zdjęcie pochodzi z przełomu lat 60 i 70 XX wieku. Przypłynęły do mnie fale wspomnień z lat dzieciństwa. Ulica osiedlowa ułożona z trylinek często zapiaszczona kończyła się z końcem bloku nr. 2 posiadała chodniki tylko wzdłuż bloku nr 1 (jest to numeracja w tamtych latach bloki otrzymywały numerację w kolejności budowy. Po prawej stronie widać bloki nr 1 i 2, za którymi istniał już blok nr. 3 i trwała budowa bloku nr 4. Energetyczna linia napowietrzna została zamieniona na podziemną w 1975 roku bowiem kolidowała by z miejscem składowania wielkiej płyty i z pracą żurawia wznoszącego blok nr 5. W ogóle dzieciństwo upływało nam w towarzystwie maszyn budowlanych, żwiru, pustaków oraz wszędzie składowanych płyt betonowych stropowych, ale wracajmy do starego zdjęcia. Widoczny po lewej stronie, niewysoki pagórek opadający w kierunku parterowego budyneczku z żółtą elewacją. Budynek, w którym mieszkały bliźniaczki, moje szkolne koleżanki to prawdopodobnie pozostałość po przedwojennej inwestycji rady miejskiej. Dalej za trzema topolami znajdowały się drewniane baraki dla bezdomnych i bezrobotnych. W moich czasach za tym żółtym domkiem znajdował się wspaniały ogródek jordanowski (plac zabaw). Wszystko to znikło wraz z rozpoczęciem budowy bloku nr 5 w 1974-75 roku. Parząc w głąb zdjęcia widzimy ulicę Goplańską (wtedy z kocimi łbami, które zalano asfaltem dopiero w 1988 roku) z blokiem wybudowanym w 1927 roku, przed którym stał wtedy społemowski kiosk spożywczy jakich wiele było w tym czasie w Kruszwicy. Czego nie widać po lewej stronie zdjęcia to wysokiego płotu z desek, za którym znajdował się ogród Sióstr Elżbietanek i dalej gospodarstwo ogrodnicze wraz ze szklarnią śp. Pana Gutorskiego, które z częścią ogrodu zakonnic stało się w 1974 roku placem budowy. Po zakończeniu budowy bloku na 5 w 1977 roku wybudowano jeszcze w tym roku ulicę, którą przedłużono do dzisiejszej ulicy Niepodległości. Wygląd dzisiejszy dawnego osiedla im. 1000-lecia Państwa Polskiego oddaje nam zmiany jakie nastąpiły w tym miejscu w ciągu ostatniego półwiecza. Dziękuję Jackowi za udostępnienie zdjęcia



Wychowywałam się w tym czasie na Powstańców Wielkopolskich. Jacek chodził z moją siostrą do szkoły. Pamiętam bliźniaczki i trzepak. Siostry zakonne przychodziły robić zastrzyki. Dużo się wtedy działo.